Polski

Nie będzie rozluźnień w obostrzeniach

Autor: Marta Magdalena Niebieszczanska
Vísir/Sigurjón

Epidemiolog Þórólfur Guðnason twierdzi, że ze względu na wzrost liczby zakażonych koronawirusem, nie należy zmieniać obowiązującego obecnie zakazu zgromadzeń z pięciuset do dwóch tysięcy. Ponadto, nie zaleca się przedłużania godzin otwarcia lokali rozrywkowych.

Informacja ta, została podana do wiadomości podczas dzisiejszej konferencji prasowej.

W zeszłym tygodniu Þórólfur Guðnason powiedział, że zamierza zaproponować Minister Zdrowia zmiany w obostrzeniach i zwiększenie maksymalnego zakazu gromadzenia się osób z pięciuset do dwóch tysięcy. Zgodnie zpierwotnym planem zmiana ta miała wejść w życie w poniedziałek, 13 lipca.

Podczas spotkania powiedział również, że będą brane pod uwagę zmiany godzin otwarcia restauracji oraz barów, w ostatnich tygodniach były one zamykane o godzinie 23. Jednak na chwilę obecną, nie podano żadnych dat dotyczących wprowadzenia ewentualnych zmian.

Ludzie poczuli luz i wolność

To było do przewidzenia, że zmniejszenie liczby zakażeń doprowadzi do rozluźnienia stosunków między ludźmi, komentował Þórólfur Guðnason, mówiąc o tym, że takie zachowanie może stworzyć idealne warunki do powrotu wirusa.

Epidemiolog wezwał społeczeństwo do pamiętania o higienie i uszanowania obowiązujących nakazów. Prawdziwym wstrząsem dla społeczeństwa byłoby ponowne wprowadzenie ograniczeń. Dlatego wszyscy, w dalszym ciągu powinni pamiętać o zachowaniu ostrożności.

Koniecznym może okazać się wprowadzenie nowych nakazów, dodał Þórólfur. Jeżeli dojdzie do zwiększenia liczby zakażeń i większej liczby infekcji grupowych, wówczas władze będą zmuszone podjąć bardziej zdecydowane działania.

Z tego też powodu, władze wzywają mieszkańców do zachowania ostrożności i pamiętania o higienie.






×