Zanik języka islandzkiego byłby katastrofą Autor: Marta Magdalena Niebieszczanska 27. október 2022 11:47 Premier Katrín Jakobsdóttir Vísir/Vilhelm Premier Katrín Jakobsdóttir mówi, że gdyby język islandzki wymarł, byłaby to katastrofa kulturowa nie tylko dla Islandczyków, ale i dla całego świata. Premier Katrín Jakobsdóttir mówi, że gdyby język islandzki wymarł, byłaby to katastrofa kulturowa nie tylko dla Islandczyków, ale i dla całego świata. Katrín omówiła dziś kwestię języka islandzkiego na Islandii w programie „Islandia dzisiaj.” Ármann Jakobsson, przewodniczący Komisji Języka Islandzkiego, napisał niedawno artykuł dla Vísir, w którym ostrzegał, że suwerenność kraju byłaby zagrożona, gdyby język islandzki był stale ograniczany. Katrín zgadza się, że nie ma wystarczającej dyskusji na temat tego, co to znaczy być suwerennym narodem. „Mamy historię myślenia o suwerenności w oparciu o pojęcia kraj, naród i język. Sama nie wstydzę się mówić na przykład o suwerenności, kiedy mówimy o sprzedaży ziemi; że ważne jest, aby kraj nie znalazł się w zbyt małej liczbie rąk, w tym także tych z zagranicy" – mówi Katrín. „Myślę, że język jest dokładnie częścią tej suwerenności. W sytuacji, w której jesteśmy teraz, kiedy język angielski przenoszony jest do większej liczby obszarów społecznych, myślę, że są wszelkie powody, by to powstrzymać.” Katrín mówi, że nauczanie języka islandzkiego należy zintegrować z miejscami pracy, aby w kursach mogli uczestniczyć zagraniczni pracownicy. "Nie można oczekiwać, że ludzie zakończą długi dzień pracy, a potem zaczną uczyć się języka islandzkiego" mówi Premier. Katastrofa kulturowa Wiele osób uważa, że angielski przejmie rolę głównego języka, a islandzki ustąpi miejsca. To by uprościło sprawę. Premier ma jednak inne zdanie na ten temat. „Oczywiście, byłaby to po prostu katastrofa. Tak naprawdę po prostu odrzucilibyśmy kulturowe wartości posiadania języka, którym mówi się tu od czasów kolonizacji. Po prostu wyrzucilibyśmy to za burtę. Byłaby to po prostu katastrofa kulturowa, porównywalna do tego jak giną gatunki zwierząt, widzieliśmy, to jak gatunki znikają. Uważam, że to byłaby katastrofa nie tylko dla nas, ale i dla świata” – mówi Katrín. Mest lesið Kolejna ewakuacja mieszkańców w Seyðisfjörður Polski Setki tysięcy turystów odwiedziło wulkan Polski Patrzą w przyszłość z nadzieją Polski Bycie położną "to styl życia" Polski Liczba policjantów musi zostać zwiększona Polski Cztery osoby oskarżone o morderstwo na Rauðagerði Polski Wiele osób odmawia szczepienia preparatem AstraZeneca Polski Największy okręt wojenny w Reykjaviku Polski Nowe stanowiska do pobierania próbek od przyjezdnych Polski Pizzeria Dominos zamknęła oddział w Kringlanie Polski
Premier Katrín Jakobsdóttir mówi, że gdyby język islandzki wymarł, byłaby to katastrofa kulturowa nie tylko dla Islandczyków, ale i dla całego świata. Katrín omówiła dziś kwestię języka islandzkiego na Islandii w programie „Islandia dzisiaj.” Ármann Jakobsson, przewodniczący Komisji Języka Islandzkiego, napisał niedawno artykuł dla Vísir, w którym ostrzegał, że suwerenność kraju byłaby zagrożona, gdyby język islandzki był stale ograniczany. Katrín zgadza się, że nie ma wystarczającej dyskusji na temat tego, co to znaczy być suwerennym narodem. „Mamy historię myślenia o suwerenności w oparciu o pojęcia kraj, naród i język. Sama nie wstydzę się mówić na przykład o suwerenności, kiedy mówimy o sprzedaży ziemi; że ważne jest, aby kraj nie znalazł się w zbyt małej liczbie rąk, w tym także tych z zagranicy" – mówi Katrín. „Myślę, że język jest dokładnie częścią tej suwerenności. W sytuacji, w której jesteśmy teraz, kiedy język angielski przenoszony jest do większej liczby obszarów społecznych, myślę, że są wszelkie powody, by to powstrzymać.” Katrín mówi, że nauczanie języka islandzkiego należy zintegrować z miejscami pracy, aby w kursach mogli uczestniczyć zagraniczni pracownicy. "Nie można oczekiwać, że ludzie zakończą długi dzień pracy, a potem zaczną uczyć się języka islandzkiego" mówi Premier. Katastrofa kulturowa Wiele osób uważa, że angielski przejmie rolę głównego języka, a islandzki ustąpi miejsca. To by uprościło sprawę. Premier ma jednak inne zdanie na ten temat. „Oczywiście, byłaby to po prostu katastrofa. Tak naprawdę po prostu odrzucilibyśmy kulturowe wartości posiadania języka, którym mówi się tu od czasów kolonizacji. Po prostu wyrzucilibyśmy to za burtę. Byłaby to po prostu katastrofa kulturowa, porównywalna do tego jak giną gatunki zwierząt, widzieliśmy, to jak gatunki znikają. Uważam, że to byłaby katastrofa nie tylko dla nas, ale i dla świata” – mówi Katrín.
Mest lesið Kolejna ewakuacja mieszkańców w Seyðisfjörður Polski Setki tysięcy turystów odwiedziło wulkan Polski Patrzą w przyszłość z nadzieją Polski Bycie położną "to styl życia" Polski Liczba policjantów musi zostać zwiększona Polski Cztery osoby oskarżone o morderstwo na Rauðagerði Polski Wiele osób odmawia szczepienia preparatem AstraZeneca Polski Największy okręt wojenny w Reykjaviku Polski Nowe stanowiska do pobierania próbek od przyjezdnych Polski Pizzeria Dominos zamknęła oddział w Kringlanie Polski